listopada 29, 2017

Jesienne Umilacze :)


Hej Kochani 💜 Pogoda nas nie rozpieszcza, ale czy jesień musi być zła ? Zamiast szukać minusów, poszukajmy plusy! Ja znalazłam atuty jesiennej aury i jeśli chcecie poznać, jakie umilacze sprawiają mi radość w te zimne i pochmurne dni oraz wieczory - zagłębcie się dalej w posta :)

Jesień to pora roku, gdzie dzień staje się coraz krótszy, zmrok szybciej zapada, jest coraz zimniej a deszcz jest częstym gościem listopadowego dnia. Dla jednych, jesień jest zmorą a dla innych ulubioną kalendarzową porą roku. 

Co prawda, nie zaliczam jesieni do mojej ulubionej pory roku, bo są nimi wiosna i lato, zresztą sama urodziłam się w lecie, może też dlatego tak miłuje ciepłe miesiące. Pierwsza połowy jesieni, jest zdecydowanie piękniejsza od drugiej, ale są dwie strony medalu i są rzeczy, bez których nie wyobrażam sobie tej gastronomicznej pory roku. Spacery wokół tańczących liści oraz klimatyczne wieczory przy kominku, to chyba moje ulubione rytualne czynności. Zamiast doszukiwać się minusów, postarajmy się znaleźć plusy, by nieco polubić chłodniejszą porę roku.

Ale nie o spacerach w barwnym plenerze będzie mowa, tylko o jesiennych umilaczach, dzięki którym dzień w ponure dni staje się lepszy a wieczory piękniejsze...

A oto kilka z nich i są bajecznie proste! może zacznę od czegoś na gorąco...



Gorąca kawa czy herbata - bez tych ciepłych trunków, chyba nie wyobrażamy sobie zimnych wieczorów czy poranków. Zresztą, każda pora jest dobra, by wygodnie usiąść w fotelu czy na kanapie, otulonym w ciepły koc przed laptopem bądź telewizorem i napić się kawuni albo herbatki. Już od dłuższego czasu, także polubiłam wieczorami pić kubek gorącej czekolady (ale bez pianek, bo za nimi akurat nie przepadam). A kubeczki z ładnymi ozdobami, w tej roli koteczek oraz dzbanuszek ubrany w sweterek, jeszcze bardziej umilają picie kawy czy herbaty w te ponure dni.





Świeczki oraz latarenki...dzięki nim, jest nie tylko przytulniej w domu, ale zapach unoszący się po salonie czy pokoju sprawia, że od razu jest weselej a patrząc w płomień, robi się jeszcze cieplej. Moje ulubione świece, to Yankee Candle. Latarnia, to fajna opcja, bo wystarczy nam tylko malutka świeczuszka zwana potocznie "tealight", którą wkładamy do wybranej latarenki już możemy się cieszyc tym maleńkim płomykiem światła.










Woski Yankee Candle - podobnie jak ze świeczkami, tyle że pali się je w kominku (takim specjalnym, jak na zdjęciu powyżej ) a ich aromat jest jeszcze bardziej intensywny, w zależności od rodzaju wosku i pięknie roznosi się w powietrzu po całym domu. 




Kominek - gdy wieczory stają się coraz zimniejsze, dobrze zapalić jest w kominku a jesień to idealna pora rozpoczynająca sezon na kominki. Nie tylko oddaje ciepło, ale patrzenie się w iskrzące płomyki oraz wsłuchiwanie się w lekko strzelające drewno sprawia radość, nie wspomnę już o zapachu leśnego drzewa...coś magicznego! Takie wieczory bardzo lubię i czekam kiedy już w przyszłym roku wrócimy na stałe do kraju, by w końcu nacieszyć się tym przytulnym "domowym ogniskiem". 

Koc oraz termofor - wracasz po całym dniu do domu i masz ochotę wskoczyć pod koc lub kołderkę, bo nieco zmarzłaś? Oprócz koców po które chyba każdy z nas sięga przy wieczornych filmach czy przy dobrej książce, bardzo fajnie w tej roli także sprawdzi się termofor! Wystarczy tylko nalać do niego gorącej wody i możemy nagrzewać się ile chcemy i co chcemy. 






Swetry oraz ciepłe papcie - jesień nie tylko rozpoczyna sezon na kominki, ale i także na ciepłe ubrania. Swetry, to moja ulubiona jesienna garderoba. W nich czuje się dobrze i przytulnie. Oprócz swetrów, bardzo lubię wszelkie kardigany. A ciepłe papcie nie tylko przytulnie wyglądają, ale i ogrzeją nam stopy.




A jakie są wasze jesienne umilacze?


Do usłyszenia >3








19 komentarzy:

  1. Kubek i termofor są cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kubeczek boski! Mam ostatnio fazę na wszystko z kotami, a ten po prostu jest fenomenalny! Tez uwielbiam ocieplać atmosferę i jesienną aurę świeczuszkami, lampionami etc. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia pięknych przedmiotów, zdecydowanie muszę zaopatrzyć sie w jakąs świeczkę na ten zimowy okres. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja uwielbiam tworzyć z córeczką. , teraz robimy ozdoby z wikliny papierowej .Mamy choinkę a dziś będziemy robić aniołki .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te ozdoby z wikliny papierowej musza pięknie wygladać 😍

      Usuń
  5. Kubek <3 Ja za świecami nie przepadam - nie chcę magazynować ich, a lubię często zmieniać zapachy, więc kupuję tylko woski :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W takie jesienne wieczory to najchętniej usiadłabym pod kocykiem z kubkiem ulubionej herbaty i zagłębiła się w lekturę, ale niestety czas (a raczej jego brak) mi na to nie pozwala :/
    Piękne zdjęcia <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Słodki kubeczek:), reszta też bardzo przyjemna:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesienią i zimną zawsze pali się u mnie jakaś świeca zapachowa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mamy podobne umilacze kochana, a kubek to strzal w dyche <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Przecudne zdjęcia, a kubek uroczy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jesień to moja ulubiona pora roku :) Zresztą sama robiłam z miesiąc temu listę jesiennych umilaczy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie świece, korzenne herbatki i pięknie pachnące żele pod prysznic to podstawa w jesienne i zimowe dni ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczny kubek <3 Uwielbiam zapachy od Yankee.

    OdpowiedzUsuń

*Bardzo mi miło, że tu jesteś!
*Każdy komentarz i obserwacja dają mi wiele radości i motywuje mnie do dalszego pisania.
*Jeśli podoba ci się mój blog - zapraszam do obserwacji.
*Zdjęcia i treści prezentowane na tym blogu są moją własnością, zabraniam kopiowania.


Copyright © 2017 Ela Lis Make-Up