Hej Kochani ! Dziś na ostrzał idzie paletka wzorowana na Huda Beauty, czyli Focallure Bright Luxe ! Czy to bubel ? O tym się dowiecie, zerkając dalej...
Na chińskich stronach jest dość głośno o marce Focallure, a dlaczego? O ile wiem , składniki tych kosmetyków są bezpiecznymi materiałami używanymi w kosmetyce i pielęgnacji skóry, więc można powiedzieć, że paleta cieni do powiek jest bezpieczna dla skóry.
Paleta 18 cieni do powiek zapakowana jest w czarne prostokątne pudełeko z różowo-złotą obwódką. Po otwarciu kasetki widzimy różnorodne cienie ułożone w kwadracikach, składające się z cieni foliowych, jeden satynowy oraz cienie matowe z odrobiną brokatu.
Cienie foliowe górują w kasetce i to chyba głównie dla nich zamówiłam tą paletkę. Myślałam że będą miały miałką konsystencję, że będą się osypywać na powiece, a tu pozytywnie się zaskoczyłam! Ich bajeczne kolory, pigmentacja i (maślana ) konsystencja są naprawdę dobre. Bardzo łatwo aplikuje się je na powiekę, są wodoodporne, przyjemne w dotyku i bardzo mięciutkie, chyba nawet łatwiej aplikuje się je palcem niż pędzelkiem. W paletce przeważają ciepłe tony, co mi bardzo odpowiada i chyba sami musicie przyznać, że kolory są naprawdę bajeczne.
Cienie matowe (większość z nich posiada drobinki brokatu) mają dobre krycie, ale tylko w przypadku ciemniejszych kolorów. Jeśli chodzi o te jasne, to już jest zdecydowanie gorzej, bo bardzo szybko bledną na powiece i trzeba powtarzać nakładanie cieni, by było coś widać. Blendują się ok i można je łączyć z innymi cieniami, ale jak wspomniałam - troszkę trzeba się natrudzić, ponieważ niektóre z nich mają twardą i szorstką teksturę.
Rubby : Głęboki czerwony z brokatem złoty i srebrny.
Goldmine : Złoty kolor to prawdziwe "złoto".
Rose gold : Jak sama nazwa wskazuje, kolor różowego złota blasku. Kolor jest bardziej spokojny niż rubby.
Salmon : Kolor złota z brązowawo-żółtym połyskiem .
Garnet : Różowy metalik z delikatnym połyskiem .
Brown gold : prawie podobne do koloru kopalni złota, ale z brązowawo-żółtym połyskiem .
Wine : Głęboka czerwień z matową fakturą bez połysku.
Pink: Jasno różowy mat.
Bubble gem : Biały aksamitny kolor opalizujący na róż.
Bisque : Kolor jest brązowawo biały.
Moonlight : Jedyny cień do powiek z połyskiem.
Carbon : Czarny węglowy mat.
Copper: Kolor jest żółtobrązowy.
Toffe : Głęboka czerwień z matowym wykończeniem , dobra pigmentacja, a także dobry kolor w użyciu
Terracota : Czerwony, ale jaśniejszy.
Indian Red : Czerwono-pomarańczowy odcień.
Salmon : w tej palecie występuje 2 nazwy łososi. Różnica polega na tym, że kolor łososia jest matowo pomarańczowy.
A tak się prezentują swatche według kolejności rzędów...
Tutaj widać, jak słaba jest pigmentacja jasnych matów mimo, że wszystkie cienie nakładałam palcem.
Czy trafiłam na bubla ? Nie nazwałabym paletki bublem, ponieważ jednak znalazłam w niej więcej plusów niż minusów! Cienie matowe, zwłaszcza te najjaśniejsze są problematyczne, ale folie za to wspaniałe! Mają dobrą pigmentację, łatwo się je rozprowadza i blenduje, a także pięknie łączy się je z innymi cieniami. Jeśli kogoś nie stać na originał, warto wydać dwadzieścia parę złotych na paletkę Focallure Bright luxe 01, choćby dla samych folii.
Te cienie wykorzystałam nawet do makijażu halloweenowego (głównie oczy ), a jeśli interesuje was ten makijaż, który zachwycił wiele osób, znajdziecie go tutaj...klik klik.
Wiecie co, ta "podróbka" tak narobiła mi smaka na originalną Huda Beauty, że skusiłam się aż na dwie paletki...Huda Beauty Rose Gold oraz Huda Beauty Desert Dusk, które udało mi się kupić w cenie promocyjnej i już wędrują one do mnie ze Stanów. Końcówka roku to u mnie wiele dobroci, to paletkowy raj i zaraz po nowym roku będzie sporo recenzji.
A tak się prezentują swatche według kolejności rzędów...
Tutaj widać, jak słaba jest pigmentacja jasnych matów mimo, że wszystkie cienie nakładałam palcem.
Czy trafiłam na bubla ? Nie nazwałabym paletki bublem, ponieważ jednak znalazłam w niej więcej plusów niż minusów! Cienie matowe, zwłaszcza te najjaśniejsze są problematyczne, ale folie za to wspaniałe! Mają dobrą pigmentację, łatwo się je rozprowadza i blenduje, a także pięknie łączy się je z innymi cieniami. Jeśli kogoś nie stać na originał, warto wydać dwadzieścia parę złotych na paletkę Focallure Bright luxe 01, choćby dla samych folii.
Te cienie wykorzystałam nawet do makijażu halloweenowego (głównie oczy ), a jeśli interesuje was ten makijaż, który zachwycił wiele osób, znajdziecie go tutaj...klik klik.
Wiecie co, ta "podróbka" tak narobiła mi smaka na originalną Huda Beauty, że skusiłam się aż na dwie paletki...Huda Beauty Rose Gold oraz Huda Beauty Desert Dusk, które udało mi się kupić w cenie promocyjnej i już wędrują one do mnie ze Stanów. Końcówka roku to u mnie wiele dobroci, to paletkowy raj i zaraz po nowym roku będzie sporo recenzji.
Co myślicie o zamienniku Huda Beauty Rose Gold ?
Miałyście z nią styczność albo z originałem ?
Jak wam podobają się kolorki ?
Do usłyszenia >3
Szkoda że te jasne cienie są tak słabo widoczne
OdpowiedzUsuńOryginalna paletka kosztuje sporo, a podróba nie dość, że kosztuje grosze, to nie jest wcale taka zła ;) te jasne maty nie są jakieś świetne, ale pozostałe cienie nadrabiają;)
OdpowiedzUsuńChyba ani oryginał ani ta wersja nie dla mnie :) Przede wszystkim róże nie w moim stylu.
OdpowiedzUsuńCiekawe porównanie, paletka prezentuje się super , nie słyszałam nigdy o tej marce , gdyż przeważnie wybieram te bardziej znane ;D
OdpowiedzUsuńNie miałam styczności z taką paletką, ale wygląda całkiem fajnie, szczególnie te kolorki :)
OdpowiedzUsuńhttps://luxwell99.blogspot.com/2017/12/1-rozdzial.html
Ciekawe.. :) Ja jakoś mało chętnie sięgam po takie podróbki.
OdpowiedzUsuńSzkoda ze nie wszystkie cienie sa tak samo dobrej jakosci, ale masz racje kolory - bajeczne <3
OdpowiedzUsuńJa jednak nie kupilam bym chinskiej paletki. Jestem ciekawa Twoich Hud jak przyjda, ja uzywam juz od jakiegos czasu smokey i mauve obsessions od hudy i sa super, a cena nie boli.
OdpowiedzUsuńJa również jestem ciekawa tych cudenek od Huda i na pewno nie ominie ich rzetelna recenzja. Postanowiłam sobie, że od teraz kupuję tylko i wyłącznie profesjonalne paletki cieni. A tą focallure kupiłam tylko z ciekawości, już chyba po nią nie sięgnę mając o wiele lepsze paletki :)
UsuńKolory piękne i paletka niezła jak na taką cenę. Sama jednak wolę nie kupować chińskich kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńPaletka bardzo ciekawa i myślę że warto ją kupić dla tych kilku dobrych kolorów :)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na recenzję paletek Huda :)
Zaciekawiłaś mnie tą paletką. Zaraz oblukam Focallure i sprawdzę czy mają coś chłodnego :)
OdpowiedzUsuńMyślę że maja! Byłko kilka opcji do wyboru :)
UsuńMAm wrażenie, że ostatnio większość palet jest baaardzo podobnych ....
OdpowiedzUsuńBo chyba tak jest! Już od jakieś czasu te błyskotliwe duochromy sa najbardziej pożadane :D
UsuńCzyli dzięki "inspiracji" skusiłaś się na aż dwa oryginały :D Nie ma tego złego... :D
OdpowiedzUsuńDokładnie, ta podróbka zainspirowała mnie do kupienie Hudy! Zreszta w tym roku ( a raczej koncowka roku), to przyplyw paletek...bo czesc dostalam na mikolaja a reszte sama sobie sprawilam juz na swieta :)
UsuńMarki nie znam, ale przyznaję, że odcienie w tej palecie są bajeczne:). Szkoda, że te jaśniejsze cienie nie są idealne, ale ważne, że są tu takie, które polubiłaś i używasz:).
OdpowiedzUsuńna swatchach wyglądają fajnie :)
OdpowiedzUsuńFolie prezentują się pięknie :). Też do Hudy świeciły mi się oczy ale rozsądek zwyciężył :)
OdpowiedzUsuńCienie bardzo ładne :-) Moje kolory!
OdpowiedzUsuńMiałam okazję pobawić się paletą Huda Beauty Rose Gold ale na mnie nie zrobiła oszałamiającego wrażenia całościowo. Same folie super ale co do cieni matowych mam pewne zastrzeżenia... W ogóle ta firma mnie jakoś nie kusi, choć kilka odcieni w każdej palecie przykuwa moje oko to jednak bez sensu abym kupowała tak drogą paletę dla 3-5 kolorów. Jak całościowo paleta mnie kręci to biorę a tutaj niestety tak nie jest. W każdym razie, zamiennik prezentuje się całkiem fajnie!
OdpowiedzUsuńCiekawy zamiennik, z chęcią ją przetestuje :)
OdpowiedzUsuń