Hej Kochani ! Dziś chciałabym oczarować was kilkoma pięknymi pigmentami z Inglota, dlatego zapraszam do zapoznania się z wpisem...
Błysk, błysk, błysk...czyli coś, co każda kobieta uwielbia i to taki, który można stopniować.
Mam do zaprezentowania kilka pigmentów naszej polskiej marki Inglot, o których wcale tak dużo się nie mówi, a być może powinno! Każda maniaczka makijażu, powinna mieć takie cudeńko w swojej kosmetyczce. Odkąd pojawiły się paletki cieni z glitterami i innymi cudakami, pigmenty chyba poszły w zapomnienie. Mam wam do pokazania zarówno zmielone na gładko pigmenty jak i te z wcześniejszej edycji ze skruszonymi drobinkami.
Kolekcja sypkich cieni do powiek AMC to idealne połączenie intensywnych kolorów z opalizującymi drobinkami. Wysoko napigmentowane i niezwykle trwałe odcienie pozwalają uzyskać różnorodne efekty - od delikatnego podkreślenia po ultra-intensywny kolor na powiece.
Każdy makijaż potrafi wynieść na całkowicie nowy poziom, potrafi przekształcić makijaż dzienny w wieczorowy. Gramatura jednego słoiczka to 2 gramy, ktoś by powiedział, że to malutko, ale uwierzcie mi, pigmenty są mega wydajne i łatwe w aplikacji, czy to na duraline, czy glitter primer z nyx, palcem czy pędzlem. Długo się utrzymują na powiece, aż do zmycia makijażu. A teraz pokażę wam każdy pigment w całej okazałości...
AMC Pigment nr 111 Inglot
Świeży, bardzo delikatny skruszony jasny róż ze srebrnymi mieniącymi się drobinkami. AMC Pigment nr 114 Inglot
Jasny syreni - turkusowy kolor. Jego baza jest błękitna, lśni na zielono i troszkę złotawo.
AMC Pigment nr 232 Inglot
Piękny metaliczny odcień złota, zmielony na gładką taflę.
AMC Pigment nr 50 Inglot
Magiczny odcień bordowego skruszonego pigmentu ze złotymi drobinkami - mój faworyt!
Mamma Mia AMC Pigment nr 316 Inglot
Zmielony na gładko, pigment z serii Mamma Mia o cudownym liliowo-fioletowym odcieniu - mój drugi ulubieniec! Przez pomyłkę nawet kupiłam nawet drugi taki sam odcień, więc trafił on w inne rączki.
AMC Pigment nr 23 Inglot
Piękny miedziany kolor, który po roztarciu cudnie się mieni tworząc taflę koloru. Jest niesamowicie intensywny więc nie trzeba wiele aby pięknie mienił się na powiece.
Plusy sypkich pigmentów marki Inglot :
- duży wybór kolorystyczny
- różne wykończenie od matów poprzez satynę , drobinki itp.
- ich krycie można stopniować
- doskonale wyglądają nałożone na sucho jak i na mokro z wodą lub kropelką Duraline
- na mokro można ich używać jako eyelinera
- przy odrobinie wprawy bezproblemowo się nakładają
- ładnie się ze sobą łączą oraz z innymi cieniami
- lekkie, poręczne opakowanie
- wydajność
- Minusy : jako takich nie znalazłam.
Pigmenty są bardzo wydajne i je możemy aplikować na sucho oraz na mokro, wklepać opuszkiem palca lub miękkim pędzelkiem, z duraline czy klejem do brokatu - w zależności od inwencji i preferencji. Ja stosuję delikatne wklepywanie, uzyskując mieniący się, dziewczęcy efekt z małą pomocą duraline. Piękna kolorystyka i doskonała jakość za rozsądną cenę. Już zacieram rączki, by po powrocie do Polski wyposażyć swój kosmetyczny kufer w kolejne urokliwe pigmenty, naprawdę polecam !
Lubicie pigmenty z Inglota ?
Macie swoich faworytów, które możecie mi polecić ?
Macie swoich faworytów, które możecie mi polecić ?
Dajcie znać, co o nich myślicie !
Do usłyszenia >3

Nie niakan nigdy tych pigmentów
OdpowiedzUsuńAle zachwycam się zdjęciami - są przepiękne
Dziękuję kochana >3
UsuńUwielbiam blyszczace pigmenty z Inglota, mam chyba z siedem :)
OdpowiedzUsuńTo ładną masz kolekcję :)
UsuńLubię takie błyszczące akcenty:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Ale śliczne kolory! Mi najbardziej wpadły w oko 3: turkus, jasny róż, lila.
OdpowiedzUsuńRaj na ziemi :O
OdpowiedzUsuńŚwietne
OdpowiedzUsuńPrzecudne kochana, mam jeden pigment i wielka ochote na wiecej <3
OdpowiedzUsuńNo to koniecznie musisz skusić się na kolejny pigment :)
UsuńUwielbiam takie iskrzace elementy na oku. Niestety nie bardzo radzę sobie z sypkimi pigmentami. Zazwyczaj wybieram te sprasowane bo są łatwiejsze w obsłudze.
OdpowiedzUsuńTo fakt, wbrew pozorom pigmenty wcale nie sa tak proste w aplikacji jak to się wydaje, bo łatwo można przesadzić z ilościa. U mnie nizawodny jest duraline, a teraz klej nyx glitter :)
UsuńPrzepiękne kolory <3 Chętnie bym się pomaziała takimi :D
OdpowiedzUsuńNie mam wprawy w stosowaniu takich pigmentów, ale kolory są cudowne <3
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia! a z pigmentów złoty jest najśliczniejszy! <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie -> KLIK♥
Zazwyczaj wolę prasowane, a jak sypkie, to mineralne :D
OdpowiedzUsuńi po co ja tu wchodziłam , teraz chce wydawać pieniądze :DDD
OdpowiedzUsuń