Hej Kochani ! Dziś przygotowałam dla was kolejną recenzję, tym razem podkładu, który gości u mnie od zeszłego roku - Inglot HD Perfect Coverup ! Zapraszam na kilka słów o nim ...
Mam już wiele podkładów, ale zeszłego roku do mojej kolekcji dołączył HD Perfect Coverup z Inglota. Uwielbiam pigmenty naszej polskiej marki, ale byłam bardzo ciekawa tego fluidu, więc chciałam go przetestować, by przekonać się czy zda on u mnie egzamin. Ekspedientka sama mi go doradziła i zdecydowałam się na jaśniejszy ton...bo przecież w zimie buzi nie opalę. Teraz wydaje mi się, że jest on jednak dla mnie o jeden odcień za jasny, ale lubię go łączyć także z innym podkładem, więc wtedy efekt jest jeszcze lepszy. Może na początek kilka słów od producenta...
Kryjący podkład do twarzy z formułą, która doskonale dopasowuje się do odcienia skóry, maskując przebarwienia i drobne niedoskonałości. Zapobiega nadmiernemu świeceniu, dając naturalny efekt wygładzonej i idealnie zmatowionej skóry przez wiele godzin. Wzbogacony ekstraktem z białej trufli utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia. Polecany również do skóry wrażliwej. Opakowanie typu airless o pojemności 35 ml umożliwia łatwe dozowanie produktu do ostatniej kropli.
Koszt podkładu : 89 zł.
Opakowanie jest plastikowe, przeźroczytye z czarną nakrętką oraz spodem. Jest ono bardzo poręczne i przyjazne podróżującym. Co najważniejsze, ma pompkę typu airless jak wspomniał producent, a to naprawdę duży plus. Podkład Inglot HD Perfect Cover Up jest hipoalergiczny, zaprojektowany tak, aby zminimalizować możliwość reakcji alergicznej, zawierając bardzo mało lub potencjalnie żadnych szkodliwych lub drażniących składników.
Perfect Coverup jest fluidem od średniej do pełnej pokrycia, który można budować. Konsystencja jest gęstsza niż większość płynnych fundamentów, które wypróbowałam, ale wydaje się bardzo lekka na skórze.
Ten podkład zapewnia długotrwały zasięg i ukrywa przebarwienia i niedoskonałości skóry, zapewniając naturalne, nieskazitelne wykończenie. Dostosowuje się również do każdego odcienia skóry i zapobiega nadmiernemu połyskowi.
Wybrałam odcień nr 71 i plusem jest to, że jest naprawdę duża gama kolorów - chyba około z 20 odcieni. Gęsta konsystencja fluidu wpada w żółty, neutralny ton, ale rzeczywiście wtapia się on w kolor skóry. Nie zauważyłam by się oksydował na mojej skórze, a mam suchą cerę i aż się dziwię, że nie wysusza on mojej skóry. Zapewne jest on idealny co cery tłustej oraz z kombinacjami, bo ładnie matowi skórę i maskuje niedoskonałości. U mnie wystarczy jedna warstwa do pełnego pokrycia. Aplikuję go na twarz zwilżoną gąbeczką.
Wszystkie produkty Inglot HD zawierają pigmenty HD, które są przeznaczone do filmowania w wysokiej rozdzielczości, dzięki czemu twarz wygląda bardzo ładnie, nawet na dużym ekranie. Ze względu na swoje właściwości hipoalergiczne nadaje się również do codziennego użytku.
Czas na podsumowanie !
Gdy kupiłam podkład Hd Coverup, nie od razu byłam z niego zadowolona! Dopiero po 3-4 użyciu uznałam, że wygląda on ładnie na mojej buzi. Jakoś nie mogłam się do niego przyzwyczaić, bo wydawał mi się nieco dziwny. Gdy już się z nim oswoiłam, zaczęłam widzieć jego plusy! Konsystencja mimo, że gęsta, to prawie nie wyczuwalna na twarzy. Nie oksyduje się, ładnie kryje, ale nie czuć maski. Czy nie zatyka porów, to nie wiem, bo ich nie mam. Maskuje przebarwienia i matowi skórę. Co jest bardzo ciekawe, można go łączyć z innym matowym fluidem. Lubię go mieszać z studio fix fluid M.A.C by uzyskać idealny dla mnie odcień, wiem, że to brzmi dziwnie, ale dobrze ze sobą współpracują. W zimie nakładałam go sporadycznie solo, ale teraz potrzebuję odrobinę ciemniejszego podkładu, dlatego stworzyłam taką kombinację. Uważam, że spełnia swoje zadania i być może sięgnę po niego raz jeszcze, ale już w innym odcieniu.
Nigdy nie miałam podkładów Inglota ;)
OdpowiedzUsuńKiedy przychodzi zima, lubię sięgać po takie podkłady...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Chyba skusze sie na niego zima :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że w gamie jest tyle kolorów. Może dobrałabym coś dla swojej bladej cery :)
OdpowiedzUsuńPodkładów tej marki nie próbowałam, zawsze kupowałam cienie:). Taki rodzaj podkładów to mój ulubiony, przy mieszanej cerze najlepiej mi się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńWydaje się być idealny na zimę, na pewno go kupie:)
OdpowiedzUsuń