listopada 13, 2018

M.A.C. Lipstick - Moja kolekcja pomadek


Hej kochani ! Zapraszam na przegląd i mini recenzje kultowych pomadek marki M.A.C. i mam nadzieję, że któraś ze szminek wpadnie wam w oko...

Jeszcze niedawno miałam tylko jedną pomadkę w swojej skromnej kolekcji M.A.C. Dziś do pierwszej pomadki, dołączyła piękna czwóreczka o różnorodnych kolorach oraz matowych wykończeniach. Nie ukrywam, że miałam wzloty i upadki z tą słynną marką, bo raz kosmetyki mnie rozczarowywały, a po pewnym czasie znów darzyłam je wielką miłością. Do niektórych musiałam nabrać dystansu, by pokochać je na nowo, tak jak na przykład do kultowego podkładu Studio Fix Fluid, o którym pisałam nieco wcześniej klik klik. Dziś przychodzę z uroczymi i mega słodkimi cukiereczkami, jakimi są pomadki M.A.C.



Opakowanie szminek jest bardzo luksusowe, typowe dla marki MAC. Czarne opakowanie ze srebrną skuwką bardzo ładnie się prezentuje. Moja kolekcja pięciu pomadek ma matowe wykończenie o kremowej konsystencji, co jest bardzo przyjemną dla naszych ust. Tylko jedna pomadka ( pierwsza w kolorze śliwkowym ), to Amplified o jedwabistym wykończeniu. Zapach pomadek jest boski, bardzo słodziutki.


Co mówi producent o szminkach ? 

Te szminki, to kolor plus konsystencja. Wyróżniają się na wybiegach modowych. Migoczą na ulicach. Sprawiły, że firma M.A.C stała się sławna. Występują w dziewięciu rodzajach wykończenia: Amplified, Amplified Creme, Cremesheen, Frost, Glaze, Lustre, Matte, Retro Matte i Satin.


M.A.C. Lipstick Amplified Violetta

O tej pomadce wyraziłam już kilka swoich wylewnych słów, więc po garść informacji o niej zerknijcie tutaj klik klik.

M.A.C. Lipstick - Russian Red 

Russian Red to odcień głębokiej czerwieni w typowo chłodnym odcieniu i matowym wykończeniu. Pasuje dla większości typów urody i można ją nosić na kilka sposobów. Pomadka jest bardzo trwała. Spokojne przetrwa kilka godzin w nienaruszonym stanie, jednak nie ma opcji żeby utrzymała się po zjedzeniu czegoś tłustego. Wtedy aplikację należy powtórzyć, natomiast jest to już dużo łatwiejsze, bo zjada się głównie z wewnętrznej części warg.

M.A.C. Lipstick - Velvet Teddy

Matowa pomadka Velvet Teddy nie wysusza ich, nie podkreśla suchych skórek i ma lekko satynowe, kremowe wykończenie. Ma dość unikatowy kolor, to jasny brąz z czerwonymi tonami, taki głęboki beż.


M.A.C. Lipstick - Please Me

Pomadka Please me - to przepiękny, nieco brudny, zgaszony róż. Jest bardzo uniwersalny, pasuje zarówno do mocniejszego makijażu jak i na co dzień. Posiada matowe wykończenie i dobrą pigmentację. 


M.A.C. Lipstick - Honey Love

Honey love to dobrze napigmentowany beżowy nude z nutą brzoskwiniowego łososia. Ładnie prezentuje się na ustach i nie wysusza ust. Jest to najjaśniejsza i neutralna pomadka z całej mojej macowej kolekcji.



Podsumowując, jestem zadowolona z pomadek, no może oprócz fioletowej pomadki Amplified Violetta, której kolor nieco odbiega od koloru w opakowaniu. Maty bardzo mnie urzekły ! Kremowa, bogata formuła szminek o wysokiej kolorystyce w matowym wykończeniu bez połysku jest idealnym rozwiązaniem, bo nie wysuszają ust. Pomadki o matowym wykończeniu mają dobrą pigmentację, trwałość jest rownież dobra. Kolor szminek utrzymuje się na moich ustach do 6-7 godzin. Wiadomo, po jedzeniu należy je poprawić w wewnętrznych kącikach ust, bo tam najszybciej się zjadają. Kolorki są bardzo moje i teraz mogę dobierać je do różnych okoliczności. Wybaczcie brak swatchy na ustach, ale kompletnie wyleciało mi to z głowy. Koszt jednej pomadki to około 80 zł, ale ja kupiłam je na promocji w Irlandii oraz w Londynie. Szminki M.A.C. są dobre, ale uważam, że inne tańsze pomadki są również są godne uwagi!




A czy wy macie w swoich kosmetyczkach którąś ze szminek marki M.A.C. ? 
Jakie pomadki są waszymi ulubionymi ? 


Do usłyszenia >3


9 komentarzy:

  1. Piekna kolekcja, Honey Love i Teddy bardzo mi sie podobaja :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Please me wpadła mi w oko :) A ze swoich najbardziej lubię Creme Cup i Modesty ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzy najjaśniejsze kolorki są w moim stylu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Honey Love jest świetna, byłam w drogerii i właśnie kupiłam, dzięki Tobie w sumie, bo godzinę temu tu zajrzałam :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Russian Red z całą pewnością wygrywa - boski odcień!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne te Twoje cukiereczki:). Ale Please me jest najlepsza! taki mój ideał:).

    OdpowiedzUsuń
  7. Naprawdę świetna kolekcja szminek!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam jedną i to był niewypał, więc nie planuję kolejnych :-) Ale Please me do mnie mówi <3 Piękny kolor.

    OdpowiedzUsuń

*Bardzo mi miło, że tu jesteś!
*Każdy komentarz i obserwacja dają mi wiele radości i motywuje mnie do dalszego pisania.
*Jeśli podoba ci się mój blog - zapraszam do obserwacji.
*Zdjęcia i treści prezentowane na tym blogu są moją własnością, zabraniam kopiowania.


Copyright © 2017 Ela Lis Make-Up