czerwca 29, 2018

Bielenda - Mgiełka Arganaowa Samoopalająca i Arganiwy Olejek Oczyszczający



Hej Kochani ! Fani Bielendy na pewno zainteresują się dwoma nowymi produktami, z jakimi dziś przychodzę ! Jeśli chcecie mieć ekspresową i delikatną opaleniznę oraz piękną, nawilżoną czystą skórę, to klikajcie dalej...
Nie wiem czy słyszeliście lub mieliście okazję zapoznać się z arganową mgiełką samoopalającą i arganowym olejkiem oczyszczającym, dlatego jeżeli jeszcze się z nimi nie spotkaliście, to tym bardziej warto poczytać o nich kilka słów. Z tego co się orientuję, to mgiełka samoopalające ma teraz nowe, inne opakowanie, skład zapewne ten sam. Zapraszam do zapoznania się dwoma kosmetykami pielęgnacyjnymi od Bielendy, które goszczą u mnie od dwóch miesięcy i są już prawie na wykończeniu. Polubiłam się z tym duecikiem...kto wie, może was również zachwycą arganowe produkty.


Drogocenna Arganowa Mgiełka Samoopalająca 2w1 - Bielenda

Mgiełka arganowa to wyjątkowy produkt pozwalający ekspresowo uzyskać efekt naturalnej opalenizny bez smug i przebarwień.
Pojemność: 150 ml

Działanie

Mgiełka wchłania się ekspresowo, a przyjazna formuła ułatwia równomierną aplikację, zapobiegając pojawianiu się nieestetycznych smug i miejscowych przebarwień. Piękny egzotyczny zapach mgiełki pozostaje na ciele na długo.

Efekt

Innowacyjna formuła w bezpieczny i przyjazny sposób nadaje skórze złoty słoneczny odcień już po godzinie od aplikacji. Systematyczne stosowanie sukcesywnie przyciemnia odcień skóry, brązowi go i nadaje zdrowego złotego kolorytu.

Stosowanie:

Wstrząsnąć przed użyciem. Mgiełkę rozpylić na ciało i równomiernie rozprowadzić dłońmi. Po aplikacji dokładnie umyć ręce.


Co prawda, mgiełkę używałam tylko na twarz oraz dekolt, ale efekt był widoczny już po 15 minutach. Drogocenna mgiełka arganowa w sprayu daje efekt naturalnej złotej opalenizny bez jakichkolwiek smug. Wiadomo, że z twarzy szybciej ona znika, ale można stopniować efekt. Gdy znów się nadarzy okazja, chętnie po nią sięgnę raz jeszcze.


Arganowy Olejek Oczyszczający - Bielenda

Preparat w formie lekkiego HYDROFILNEGO olejku przeznaczonego do OCZYSZCZANIA I MYCIA skóry twarzy ze skłonnością do utraty nawilżenia, naturalnej sprężystości, jędrności i elastyczności.
Działanie
Zawiera niezwykle efektywne połączenie szlachetnego olejku arganowegoz pielęgnującymi i nawilżającymi właściwościami kwasu hialuronowego w postaci mikrosfer, co sprzyja znacznej poprawie jakości naskórka, jego regeneracji i odbudowie. Wyjątkowa lekka olejowa formuła zamieniająca się pod wpływem wody w delikatną piankę, skutecznie rozpuszcza wszelkie zanieczyszczenia podatne na działanie tłuszczu i wody:  zmywa makijaż,  upłynnia sebum,  oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i odświeża ją.
Efekt
Olejek daje efekt satynowej miękkości naskórka,  wygładzenia, nie obciąża skóry przy jednoczesnej natychmiastowej redukcji uczucia suchości i dyskomfortu.
Stosowanie
Zwilżyć skórę twarzy i dłoni. Nanieść na dłonie niewielką ilość olejku (1-2 dozy), równomiernie rozprowadzić na skórze, aż do powstania delikatnej pianki, dokładnie spłukać skórę letnią wodą. W razie dostania się produktu do oczu, obficie przemyć je  wodą.



Posiadaczki cery suchej napewno polubią się z arganowym oczyszającym olejkiem, ponieważ nie tylko on dokładnie oczyszcza, ale i też pozostawia długotrwały efekt nawilżenia na skórze. Oprócz mycia nim twarzy, aplikowałam go czasem na okrągły wacik kosmetyczny i w ten sposób ścierałam też resztki makijażu z twarzy ( oczywiście oprócz oczu ) i bardzo dobrze sobie z tym poradził. Uważam, że oba arganowe produkty od Bielendy są godne polecenia.

18 komentarzy:


  1. This is so inspiring! I love the post:)
    Dilek ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mnie kosmetyki Bielenda ale tych produktów jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe te produkty, chociaż ja fanką tej marki nie jestem i zawsze jakoś ją omijam w drogerii :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa seria :) Nie mogę się opalać, więc wszelkie samoopalacze są dla mnie jak najbardziej na plus :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne te nowosci, Bielenda bardzo sie rozwija az zaluje ze nie mam do niej tak latwego dostepu <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wcześniej miałam utrudniony dostęp, a teraz kiedy mam dostęp do wszystkich marek w Polsce, mało co kupuję z drogerii. Zrobiłam sobie mały detox, bo mam zapasy jeszcze z Irlandii no i nie ukrywam, że poluję na markowe kosmetyki :) U ciebie można zibaczyć same perełki :)

      Usuń
  6. Przyznam szczerze, że jeszcze w życiu nie miałam żadnego samoopalacza 😃 a jestem totalnym bladziochem 😄

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe, ale ogolnie bardzo nie lubie olejków :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też kiedyś nie lubiłam, lecz jakiś czas temu zmieniłam o nich zdanie :)

      Usuń
  8. Bardzo podobają m się zdjęcia do tego wpisu - świetne! Co do kosmetyków - słońce mnie kocha i nie potrzebuję samoopalaczy, jednak ta forma stosowania jest intrygująca - nie miałam jeszcze samoopalacza w formie mgiełki:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Opis olejku zachęcił mnie bardzo:). Bielenda ma piękne szaty graficzne swoich kosmetyków, ja bardzo je lubię:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Bielenda zdecydowanie uwodzi swoja szata graficzna :)

      Usuń
  10. zaciekawiła mnie ta mgiełka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ciekawe produkty, zwłaszcza ta mgiełka.

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam te kosmetyki, szczególnie tą mgiełkę!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam kiedyś ten olejek do demakijażu i bardzo dobrze się u mnie sprawdził :-)

    OdpowiedzUsuń

*Bardzo mi miło, że tu jesteś!
*Każdy komentarz i obserwacja dają mi wiele radości i motywuje mnie do dalszego pisania.
*Jeśli podoba ci się mój blog - zapraszam do obserwacji.
*Zdjęcia i treści prezentowane na tym blogu są moją własnością, zabraniam kopiowania.


Copyright © 2017 Ela Lis Make-Up