Hej Kochani ! Jakiś czas temu pokazywałam Wam moje Nowości z Golden Rose, to dziś przyszła pora na Inglota ! Serdecznie Zapraszam :)
Nie wiem czy pamiętacie, ale w kilku postach wcześniej gdzie pisałam o nowościach z GR, wspomniałam, że są to moje nowości, które tak naprawdę przywiozłam ze sobą z Polski podczas urlopu, ponad cztery miesiące temu !!! Tak, dopiero teraz pokazuję Wam moje pozostałe zdobycze! Więc od razu przejdźmy do rzeczy :)
Chyba nie byłabym sobą, gdybym podczas urlopiku w Pl nie wstąpiła do Galerii i nie zaglądnęłabym do sklepu Inglot! Tutaj w Shoppingu niedaleko mnie, również mam Inglota ale byłam tam tylko trzy razy! A dlaczego? Stwierdziłam, że nie będę przepłacać, skoro w Polsce mogę kupi te same mazidełka za połowę ceny. Na przykład, za Pigment płacę tutaj €15 a W naszym kraju 30 zł. Dlatego zawsze wolę poczekać i przywieźć ze sobą więcej perełek, po rozsądnej cenie.
Tym razem, głównie skupiłam się na cieniach do powiek plus Pigmenty, które wręcz ubóstwiam ! A przy okazji, w moje rączki wpadł super korektor do twarzy oraz utrwalacz do Makijażu ( gdzieś się schował podczas robienia głównych zdjęć).
Cienie do powiek Freedom System AMC - 142, 314,470.
Cienie do powiek w systemie Freedom Inglot, układane w palety cieni na życzenie klienta. Ja wybrałam trzy cienie, więc dokupiłam sobie prostokątną paletkę.
Cienie Inglot można wyjmować, przekładać, komponować samodzielnie w domu. Cienie mają mocny pigment i kremową konsystencja, do dyspozycji jest też duży wybór kolorów. Freedom System AMC oznacza - są to cienie matowe z drobinkami brokatu i bardzo mocno napigmentowane.
Maty z cieniami satynowymi, spokojnie można ze sobą mieszać. Tym razem skusiłam się na delikatne kolorki, w rosnącej tonacji.
Od lewej : 142 - Perła opalizująca na złoty beż
470 - Brzoskiwnka z drobinkami brokatu
314 - Matowy ceglany kolorek wpadający w kolorek łososiowy.
Inglot - Pigmenty do ciała oraz powiek
Intensywne pigmenty do powiek Inglot - Pure Pigment Eye Shadow są dostępne w wielu kolorach. Posiadają stabilne barwniki i luminooptyczne pigmenty, dzięki którym dostosowują się do źródła światła. Możliwe aplikacje: na sucho i na mokro.
O tych Pigmentach chyba nie muszę się rozpisywać, bo pewnie większość z nas zna jej doskonale! Uwielbiam Je !!!
Inglot Pigment Nr 232
Zdecydowałam się na odcień o numerze 232 - Jest to takie raczej Ceglane zmielone Złoto cudnie się mieniące. Bardzo ładnie prezentuje się na powiece.
Mam już również samo złoto o numerze 24 i kolorek dużo się różni od 232. Oba mają w sobie to coś !
Inglot Pigment - 316 Mamma Mia !
Tutaj zapomniałam zrobić zdjęcie z widniejącym numerkiem na odwrocie ale chyba mi wybaczycie :)
316 Mamma Mia ! - To piękna Lilia wymieszana z Fioletowymi drobinkami brokatu. Zdjęcie zrobiłam w słoneczku, w rzeczywistości odcień jest nieco ciemniejszy i jeszcze piękniejszy.
Chciałabym dodać, że moja kolekcja nieco się powiększyła i mam już łącznie 6 Pigmentów :) Muszę jeszcze wspomnieć, że oba dzisiejsze sypkie pigmenty nie są z Systemu AMC ,jak moi pozostali poprzednicy i ważą troszkę mniej. Zamiast 2 g - 1 g, są bardziej zmielone i zajmują tylko pół słoiczka. Ale mimo tego, tak samo pięknie z Duraline utrzymują się bardzo długo na powiece :)
Inglot - AMC Cream Concealer Nr 62
Mocno kryjący korektor w kremie doskonale niweluje wszelkie przebarwienia i niedoskonałości skóry. Lekka kremowa konsystencja bardzo łatwo się aplikuje nadając efekt soft focus – efekt gładkiej, rozpromienionej skóry.
Korektor w kremie AMC o numerze 62 i 5,5g idealnie maskuje wszelkie zasinienia, zmiany skórne, przebarwienia. Jak dla mnie, był to strzał w dziesiątkę! Jest mocno napigmentowany a jego kremowa konsystencja sprawia, że korektor nie tylko dobrze kryje ale co najważniejsze, nie wysusza skóry, jest bardzo wydajny i nie roluje się !!!
Stosuję go pod podkład i sprawdza się idealnie. Ja mam raczej suchą cerę, zwłaszcza teraz, więc nie wiem jakby się sprawdził on przy cerze tłustej, bo ma on konsystencję, oprócz kremowej, lekko ( można powiedzieć także tłustawą). Myślę, że gdyby się po przypudrowało, to do każdego typu cery będzie się nadawał idealnie, choć u mnie nie jest to konieczne.
Jest to Mój wybawiciel i przy najbliższej okazji, planuję powtórzyć jego zakup :)
Inglot - Makeup Fixer
Makeup Fixer - Utrwalacz makijażu w postaci lekkiej, wygodnej w użyciu mgiełki. Delikatna, bezalkoholowa formuła tworzy niewidoczną warstwę ochronną, gwarantując nieskazitelny, pełen świeżości makijaż przez wiele godzin. Zawarty w produkcie ekstrakt z czarnej perły sprawia, że skóra pozostaje gładka i pełna blasku. Stosować z odległości 15-20 cm przy zamkniętych oczach i ustach. Pozostawić do wyschnięcia. Mgiełka do zadań specjalnych - stosuję ją okazjonalnie :)
Kochani, nie podawałam cen, ponieważ niestety wyleciało mi z głowy, ile co kosztowało! Wiem, że Pigmenty oraz korektor były po 30 zł, pojedyncze cienie oraz mgiełka chyba po kilkanaście złotych.
I to już tyle z Moich Nowości Kosmetycznych z Inglota !!!
Kochani, macie któreś z tych produktów?
Kojarzycie te perełki?
Które mazidełka, najbardziej skradły Wasze serce ?
Buziaczki *-*
Miałam w planach zakup takiej magnetycznej paletki. To mega wygoda - komponujesz jakie chcesz kolorki. Na razie jednak myślę o zakupie czekoladki z MakeUp Revolution :)
OdpowiedzUsuńMagnetyczna paletka to świetna sprawa ! Mam także poczwórną paletkę ale zastanawiam się czy nie kupić nieco większej, by tam komponować i trzymać wszystkie cienie. A jeśli chodzi o Czekoladki z Mur, mam ich aż trzy i naprawdę polecam *-*
UsuńPigmenty prezentują się wspaniale!
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam nic z tych produktów :( Ale korektor bardzo mnie zaciekawił :D
OdpowiedzUsuń-Mój blog-
Ten fiolet piękny!
OdpowiedzUsuńTo "zmielone złoto ceglane" wygląda ciekawie :) Uwielbiam kosmetyki z inglota.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://nellanellstyle.blogspot.com/
Uwielbiam różna złotka na powiecie i nie tylko :)
UsuńPiękności same:) A ten fioletowy pigment obłędny:)
OdpowiedzUsuńZ Inglota mam jedynie bazę, którą uwielbiam i dwie naprawdę mięciutkie kredki. Chce sprawić sobie jakieś cienie, ale nie potrafię sie za to zabrać :c
OdpowiedzUsuńInglot ma naprawdę duży wybór cieni i wcale nie takie drogie! Chyba najdroższe są pigmenty:)
UsuńBardzo fajne produkty, ja chyba nic z Inglota nie miałam do tej pory :/
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolory cieni!
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę na fixer podobno zdejmuje pudrowatość :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że nawet o tym nie wiedziałam! To może dlatego, że z reguły używam tylko podkład i korektor :) Ale jest świetny, nie daje uczucia maski, twarz wyglada świeżo i naturalnie, Polecam :)
UsuńUwielbiam te inglotowskie pigmenty :)
OdpowiedzUsuńOch ja również *-*
UsuńNie miałam przyjemności korzystania z ich produktów :)
OdpowiedzUsuńTo nasza polska marka, szczerze polecam wszelkie mazidełka :)
UsuńTeż musze wybrać się do Inglota i kupić parę cieni. Te twoje są cudowne!
OdpowiedzUsuńSame cudności, piękne kolory połączyłaś w tej paletce:)
OdpowiedzUsuńDziękuję *-*
UsuńWszystkie produkty wyglądają świetnie :D Za jakiś czas sama wybiorę się po te pigmenty. Ten fiolet jest wspaniały! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja również ponownie zamierzam wybrać się na zakupy do Inglota :) Juz niedługo urlopik w Polsce *-*
UsuńPrzepiękny ten pierwszy pigment. ♥
OdpowiedzUsuńMam tylko korektor z Inglota ale planuje kupić sobie mgiełke do utrwalania makijażu :-) piękne kolory cieni wybrałaś ;)
OdpowiedzUsuńMgiełkę polecam :) Dziękuję
Usuńto złotko śliczne :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki z Inglota, a pigmenty mają przepiękne :)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam pigmenty z Inglota, nie mogę się im oprzeć! Szczególnie tym w odcieniu złota i różu :D
OdpowiedzUsuńCudowne kolory :) Zwłaszcza to ceglane złotko mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie korektor i cienie do powiek. Przedstawiłaś dużą ilość produktów :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości :) nie miałam ich, ale przechodziłam kiedyś fazę na Inglota i miałam mnóstwo cieni tej firmy :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Inglota, mają bardzo dobre cienie. Jakoś = cena i to cieszy. Mam w planach uzupełnić niebawem moją paletkę w systemie freedom. To naprawdę genialna sprawa, szczególnie jak któryś z kolorów się skończy. No i plus w tym, że można je dowolnie przemieszczać. ^^
OdpowiedzUsuńZgadzam sié ze wszystkimi twoimi słowami :) i również planuję powiększyć kolekcję cieni
UsuńHej czy twoj inglot utrwalacz tez mial taki nieprzyjemmy zapach czy mi sie trafil ferelny prokdukt
OdpowiedzUsuń