Hej Kochani ! Halloween tuż, tuż, więc nie obędzie się bez dyń ! Nie wiem, czy obchodzicie to święto, bo wiele osób nie uznaje tej tradycji ! Ja, akurat jestem taką osobą po środku. Dlatego iż mieszkam w Irlandii, obchodzę to święto, lecz nie do końca. Z trzy tygodnie temu, wybrałam się z mężem do ogrodu botanicznego a tam... wystawa Dyń !!! Więc aparat szybko w dłoń i porobiłam kilka fotek. Jeśli lubicie dynie, to zerknijcie dalej...
Najbardziej lubię Dynie w postaci kremowej zupki, która moim zdaniem jest idealna na Jesień. Moja ulubiona zupa z dyni to, Butternut squash ( dynia piżmowa ) którą naprawdę polecam. Ale przecież nie będę dziś o zupce pisać...hehe. Tylko o samych dyniach !
Dynie tak naprawdę, bardzo polubiłam tutaj, w Irlandii! I to przez święto Halloween, które na początku było dla mnie pretekstem, by kupić dynie i zrobić z niej lampion! Ale żeby zrobić jakiś śmieszny lub straszny lampion, najpierw musiałam wypatroszyć pestki oraz wydrążyć miąższ, z którego nauczyłam się robić pyszne zupki. Teraz dominuje u mnie Dynia piżmowa ale i tak na halloween kupiłam normalną dyńkę, by móc się nią pobawić i coś z niej wydziergać. Naprawdę daje to wiele frajdy ... hihi.
Wiem, że dużo osób sprzeciwia się temu świętu, bo powinno się obchodzić tylko Święto Zmarłych a nie Święto duchów, jak tutaj i wielu innych krajach !
Jak najbardziej jestem za obchodzeniem święta zmarłych " Wszystkich Świętych" ale tutaj w Irlandii obchodzi się tylko Halloween ! Doskonale pamiętam, 1 Listopada w Polsce, odwiedzanie grobów wszystkich krewnych .
Co najbardziej lubiłam robić w tym szczególnym dniu, zwłaszcza w dzieciństwie... palić znicze. Od mojego domu rodzinnego, cmentarz miałam dość blisko, na tyle, żeby zobaczyć piękną łunę palącego się światła i to było dla mnie Magiczne ! Wszystkie światełka, zapalone znicze przypominały niczym wieczorny widok z okna z samolotu z maleńkimi, mieniącymi się kropeczkami, coś pięknego !!!
Ten rok, jest dla mnie szczególny ! Bardzo chciałabym być na Wszystkich Świętych w Polsce ( niedawno zmarła moja babcia), ale niestety już wykorzystałam mój urlop i pocieszam się tym, że za każdym razem odwiedzam moją babcię, oraz dziadków na cmentarzu, gdy tylko jestem w Polsce. Ok, nie będę już Was zasmucać, bo jest tego więcej! Zwykle nie piszę nic o moim życiu prywatnym a tym bardziej rodzinnym.
Wracając do tematu Halloween, w Irlandii to święto jest, tak jakby w formą zabawy ! Ludzie stroją domy (a uwierzcie mi, mają na tym punkcie bzika ), wystawiają dynie, przebierają się w różne stroje itp. Ale najlepsza frajda jest chyba dla dzieci. Takie słodkie, małe przebrane stworki, 31 Października już po zmierzchu chodzą po domach z rodzicami lub grupkami innych przebierańców i zbierają cukiereczki, wszelkie słodycze do swoich koszyczków. Dzieci naprawdę mają ogromną radochę :)
Więc pytanie, czy jest to złe święto? Religia jest przeciwna Halloween ale mieszkając tutaj, nie mogę powiedzieć złego słowa. Fakt, niektórzy mogą być przerażeni, bo nie lubią widoku upiornych szkieletorów czy czaszek, ale to wszystko jest przecież dla zabawy. Byłam na przebieranej imprezie z przyjaciółmi w klubie ( miałam kostium Piratki a mój mąż był Klaunem zabójcą), pamiętam jak wielu osobom spodobało przebranie mojego męża, że aż robili sobie z nim zdjęcia hehe. Świetnie się bawiliśmy i mieliśmy ubaw po pachy. Ale przestałam się bawić w przebieranki, teraz wolę zmalować coś na twarzy! W Polsce, zwłaszcza w dużych miastach obchodzi się Halloween, lecz zdania są mocno podzielone, z tego co się orientuję.
Wracając do dyń, gdy byłam z mężem w ogrodzie botanicznym, napotkaliśmy się ...na Wystawę Dyń. Aczkolwiek, nie była to duża wystawa ale zawsze to coś! Ostatnio bardzo lubię robić zdjęcia, także przyrodzie, detalom i chyba nie byłabym sobą, gdybym pominęła takie cudne Dynie hehe.
A oto kilka zdjęć z wystawy dyniek...
A to już moje Dynieczki oraz szkieletorek..
A czy wy również przepadacie za dyniami oraz za Halloween?
Dynie wolicie w postaci zupki czy raczej tylko lampionu?
Pięknego wieczorku *-*
Wystawa wyglada wyśmienicie, po prostu na pierwszy rzut oka, miałam wrazenie, iz jesteś w USA :D Ja musze wypróbowac jakiś dobry przepis z dynią! Chodzi za mna to juz od dłuzszego czasu.
OdpowiedzUsuńA wracając do tego święta. Dla mnie jest bardzo pozytywne i rowniez nie doszukiwałabym się w nim na siłe "złych mocy".
Pozdrawiam!
Dziękuję, polecam dynię piżmową z mlekiem kokosowym, z odrobinką chilli i imbiru, smażoną cebulką oraz bulionetką, przyprawy wedle uznania ! Pychotka :)
UsuńPs. kochana, wolałabym być w USA ale z Ie bliżej do domu hehe. Uważam , że coraz więcej osób mysli pozytywnie o Halloween :) Pozdrawiam cieplutko
Bardzo ładne zdjęcia A czarownica najlepsza :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńNie obchodze Halloween jako tako bo jako osoba, która przeżyla śmierć kliniczną mam Halloween na co dzień :P W Korei Halloween sie w ogóle nie obchodzi.
OdpowiedzUsuńOjejciu, teraz nie dziwię się !!!
UsuńNie obchodzę Halloween ale nie mam nic przeciwko tym , którzy się lubią tak bawić .Lampiony z dyni kojarzą mi się ze św.p. moim bratem , który zawsze je robił ;) super zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agatko :) Dla mnie Halloween jest także pretekstem by zmalować coś na twarzy !
UsuńPs. To chyba dobrze, że Twój brat kojarzy ci się z lampionami.
Niech Jego Dusza Spoczywa w Pokoju *_*
Do tego święta mam takie obojetne nastawienie. Nie obchodzę i nie hejtuję :)
OdpowiedzUsuńA dynię jadłam 2 razy w zyciu. aż wstyd :D
A dynia taka pyszna i zdrowa ... :)
UsuńSuper zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDzięki śliczne :)
Usuńoj o zupkach to bym poczytała :D bardzo lubię dynio-gotowanie.
OdpowiedzUsuńnatomiast halloween samo w sobie do mnie nie przemawia - żałuję, że ostatki straciły u nas na popularności
Mój máż uważa, że jestem świetná kuchareczká...hehe i wczoraj znów zawitała u mnie zupa krem z dyni piżmowej. Na jesień, idealna :) Pozdrawiam
Usuń